Zawsze tak na mnie działała, ale dziś czułam się jakby mnie opętał, siedział obok mnie na sofie, przykryty tym samym kocem choć to był bardziej efekt uboczny siedzenia koło mnie niż chęć ogrzania się, jemu nigdy nie było zimno. Oglądaliśmy film na dvd razem z mamą, wyszła do toalety więc zatrzymaliśmy odtwarzacz na chwilę, żeby niczego nie przegapiła. Od dawna miałam rękę pod jego koszulką, przez cały film musiał się ode mnie opędzać bo nie mogłam opanować samej siebie, powietrze było naelektryzowane. Pocałowałam go łapczywie, trwając przy nim z zamkniętymi oczami przejechałam językiem po jego dolnej wardze i pogłaskałam brzuch.
-Obiecaj, że nie będę długo spała- prosiłam zdesperowana. -Całowałam jego szyję i znów przenosiłam się na usta, gryzłam je i pieściłam językiem będąc tak blisko jak tylko mogłam, odjechałam płytko i czułam, że jest mi coraz goręcej, położyłam mu poduszkę na kolanach a na niej ułożyłam głowę, podwinęłam koszulkę Tomka i całowałam jego brzuch. mruknął rozczesując moje włosy i syknął:
-Przestań zboczona gówniaro.
-Powtórz to- podniosłam się i patrząc mu prosto w oczy czekałam aż się odezwie.
-Co się z tobą dzieje? -Szeptał rozdrażniony.
-Po co pytasz korzystaj- szeptałam dotykając wargami jego ucha.
-Wyrzucę cię z domu jak się zaraz nie uspokoisz.
-Uwielbiam jak mi grozisz- przytuliłam się do niego, całowałam jego szczękę podbródek i szyję. -Zrób coś o wybuchnę. -Jęknęłam.
-Przestań- warknął prosto do mojego ucha słysząc, że drzwi łazienki się otwierają.
-Obiecaj- okryłam nas kocem i ułożyłam jego dłoń na swojej piersi, zaciskając rękę razem z nim.
-Ugryzł mnie w szyję.
-Ała.
-Siedź grzecznie- objął mnie wyrywając rękę z mojego uścisku- to pogadamy po filmie.
-Oglądamy dalej?- Spytała nieświadoma mama.
-Pewnie, w takim wygodnym uścisku nie ma nawet co się zastanawiać- cmoknęłam policzek Tomka. -Prawda Słonko?- Popatrzyłam na niego, uśmiechnął się zaciskając szczękę.
-Jasne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz