23 stycznia 2015

Śniadanie z Niewidzialnymi

Ostatnio ktoś pytał czy nie wstydzę się opisywać wszystkiego tak otwarcie, chyba miało być to nawiązanie do ostatniego wpisu. Otóż muszę przyznać nie, wychodzi na to, że kobiety też mają ego, moje jak widać jest dość duże (wysokie?)bo lubię się chwalić moim ukochanym : ) Przyznam jednak, że opisywanie wielu rzeczy czasem przysparza problemów. Ostatni np jedliśmy śniadanie u bruneta, jak zawsze jego rodziców nie było a on siedział z bratem, więc postanowiliśmy mu umilić poranek naszym towarzystwem. 
-No jak tam było na biurku?- Usłyszałam już w progu. 
-Shit, shit, shit czy ty musisz czytać mojego bloga? 
-Wszyscy go czytają jesteśmy fanami twojego talentu,- Zgrywał się. 
-Nie doprowadzaj mnie do ostateczności. 
-No dobra, to na serio, jak to było z tym biurkiem?- Dołączył się Konrad wyłaniający się z kuchni. 
-Co wy własnego życia nie macie?- Zezłościł się Tomek. 
-Nie złość się o to, że twoja dziewczyna ma talent- gdy weszliśmy do salonu odezwał się Paweł. Okazało się, że są wszyscy, byłam zła na siebie, że to opisałam i na nich, że wszystko roztrząsają. 
-Zejdźcie z niego- skoro go wkopałam to postanowiłam, że to ja nas obronię. 
-Żadne z nas na nim tyle nie przesiaduje co ty. -Nie zapomniał mi dogadać Łukasz. 
-Ty uważaj- zagroziłam mu -bo napisze o Tobie. Zresztą napisze o was wszystkich jak mnie wkurzycie. 
-Proszę to się nazywa sodówa- uśmiechnął się do mnie Piotr. -Nie złość się na nich, są po prostu zainteresowani twoim bogatym życiem seksualnym. 
-Niech się interesują swoim. -Prychnęłam. 
-A interesują się twoim? To ty masz jakieś życie seksualne? Hartman ciebie to da sądu podać za takie dziecko. -Odezwał się starszy brat Kasjana schodząc z góry. 
-Ty już raz ode mnie dostałeś- ostrzegłam. 
-No to jak było?- Kasjan przyniósł moje ulubione maślane bułeczki. 
-Lepiej niż gdybyście wszyscy razem się starali przez tydzień. -Warknęłam. 
-Uuu...-zaczęli się śmiać. 
-Przepraszam cię- spojrzałam na Tomka. 
-Nie ma sprawy- zaśmiał się. -W końcu to komplement. 
-Kocham Cię- przytuliłam się do niego. 
-Dziś ci dostarczy nowych materiałów do pisania skoro go tak idealizujesz- roześmiał się brunet. 
-A ty skąd wiesz, że idealizuje? Spałeś z nim? -Walnęłam go w żebra. 
-Pewnie nie raz- od uwagi nie powstrzymał się brat Kasjana. 
-Weź mu zatkaj tą gębę bo nie ręczę za siebie. -Warknęłam patrząc na znikającego na górze mężczyznę. 
-Zazdrości ci- stwierdził Kasjan- ostatnio nikt tu nie bywa. Jedyna kobieta jaką spotyka jest mama no i Karolina, ale ją izoluje, żeby się na nią nie gapił. 
-Musisz mi opowiedzieć- szepnęła Kleo. 
-Dajcie mi już spokój z tym biurkiem, było cudownie, jak zawsze.-Obruszona wzięłam łyk kawy a im się zebrało na fantazjowanie i wymyślanie dziwniejszych miejsc. Z kim ja się zadaje?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz